Nigdy dotąd nie jadłam kasztanów.
I choć pokaleczyłam i pokłułam sobie ręce przy ich obieraniu, to zapewniam, że było warto :-)
Doskonale smakują zarówno same, jako przekąska, jak i w formie zupy.
Nieważne czy mamy je z placu Pigalle, czy z pobliskiego marketu.
CZAS: ok. 2 godz.
SKŁADNIKI:
- 500-600 g kasztanów
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- 1/2 selera
- 1/2 białej części pora
- cebula cukrowa
- 2-3 ząbki czosnku
- 1 op. śmietanki sojowej
- 2 kromki białej bułki
- liść laurowy
- 2 ziarna ziela angielskiego
- lubczyk
- rozmaryn
- gałka muszkatołowa
- biały pieprz
- sól
- woda
- olej rzepakowy
- oliwa z oliwek
1. Kasztany przecieramy z kurzu, przecinamy nożem na krzyż, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, a następnie wkładamy na 15 minut do piekarnika (200 st. C).
2. Włoszczyznę obieramy, kroimy i wrzucamy na rozgrzany olej. Doprawiamy lubczykiem, a po kilku minutach zalewamy je litrem gorącej wody. Wrzucamy ziarna ziela angielskiego i liść laurowy. Przez ok. godzinę gotujemy wywar z warzyw.
3. Upieczone kasztany wyciągamy z piekarnika i obieramy.
4. Cebulę kroimy w kostkę, wrzucamy ją do garnka z rozgrzanym olejem. Solimy, dodajemy posiekany czosnek.
5. Ugotowany bulion wlewamy przez gęste sito do garnka z cebulą i czosnkiem. Następnie wrzucamy kasztany. Całość gotujemy przez 15-20 minut,
6. W międzyczasie kromki białej bułki moczymy z obu stron w oliwie, doprawiamy solą i roztartym w moździerzu rozmarynem. Układamy je na patelni grillowej i opiekamy z obu stron.
7. Do prawie gotowej zupy dodajemy 3/4 opakowania śmietany sojowej. Zawartość garnka blendujemy i doprawiamy solą, białym pieprzem oraz świeżo startą gałką muszkatołową.
8. Przygotowane grzanki kroimy w kostkę.
9. Zupę podajemy z grzankami i kleksem śmietany sojowej.
RADA:
1. Kasztany najlepiej obierać ciepłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz