Rzadko stosuję makaron jako składnik sałatek.
Z reguły bazuję na zieleninie, rozmaitych warzywach i serach.
Niniejszy przysmak zawiera wszystkie te rzeczy, a makaron pomaga połączyć doskonałe, zawarte w poszczególnych składnikach smaki.
Przepis otrzymałam kilka lat temu od koleżanki (pozdrowienia dla Pauliny!) i bardzo lubię do niego wracać... choć nie wiem, czy z biegiem czasu nie odbiegłam trochę od pierwowzoru.
Co by nie było, jest pysznie!
CZAS: ok. 30-40 min.
SKŁADNIKI:
- makaron (efektownie prezentuje się fusilli tricolore)
- zielone oliwki
- suszone pomidory
- awokado (najlepiej czarne)
- rukola
- kilka pomidorków koktajlowych lub duży pomidor pokrojony w kostkę
- ser feta
- pesto z bazylii
1. Makaron gotujemy w osolonej wodzie, studzimy i przekładamy do miski.
2. W międzyczasie przygotowujemy pozostałe składniki. Oliwki odcedzamy, suszone pomidory kroimy na połówki, awokado obieramy i kroimy w kostkę, pomidorki koktajlowe na pół/duży pomidor w kostkę, rukolę myjemy i suszymy, fetę kruszymy w dłoniach lub kroimy w kostkę.
3. Przygotowane półprodukty wrzucamy do miski z makaronem. Dodajemy pesto, mieszamy i gotowe! :-)
RADY:
1. Pesto może być gotowe ze sklepu lub możemy przyrządzić je sami ze świeżej bazylii, oliwy, czosnku, soli morskiej, świeżo mielonego pieprzu, parmezanu i orzeszków pini. Ja w ramach oszczędności orzeszki zastępuję pestkami słonecznika, a parmezan tańszym, niezawierającym zwierzęcej podpuszczki serem.
2. Naumyślnie nie podałam proporcji. Spróbujcie skomponować swój ulubiony smak dawkując poszczególne składniki wedle własnego uznania :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz