Przepis na pizzę, a w zasadzie na najważniejszą jej część (czyt. CIASTO!) zawdzięczam
uprzejmości mojej niezwykle wprawionej w popełnianiu tego placka koleżance - Marietcie.
Receptura jest naprawdę godna polecenia.
Zresztą pocztą pantoflową przekazałam ją już kilku kolejnym osobom, które po wypróbowaniu nie szczędziły słów uznania.
Najwyższa pora, aby dowiedział się o niej świat ;)
CZAS: ok. 1,5 godz.
SKŁADNIKI:
- 1,5 szklanki mąki pszennej (ciasto)
- 0,5 szklanki letniej wody (ciasto)
- 4-5 g. suchych drożdży (ciasto)
- 1 łyżka oliwy (ciasto)
- 0,5 łyżeczki cukru (ciasto)
- 0,5 łyżeczki soli (ciasto)
- kartonik przecieru pomidorowego (sos)
- 1 cebula (sos)
- 2 ząbki czosnku (sos)
- suszona bazylia (sos)
- suszone oregano (sos)
- duża garść sera parmezanopodobnego (sos)
- sól morska (sos)
- cukier (sos)
- 1 mały bakłażan
- 1 nieduży pomidor
- garść rukoli
- 2 garście startej mozzarelli
- 2 ząbki czosnku
- 0,5 kostki bryndzy
1. Składniki na ciasto łączymy porządnie wyrabiając i napowietrzając. Odkładamy w ciepłe miejsce na ok. 30 min.
2. W międzyczasie siekamy cebulę i czosnek, podsmażamy. Wlewamy przecier pomidorowy, słodzimy i solimy do smaku oraz doprawiamy ziołami i serem. Odstawiamy do wystygnięcia.
3. Cienkie plastry bakłażana grillujemy na patelni. Sparzony pomidor obieramy ze skórki i także kroimy w plastry.
4. Rozwałkowujemy ciasto, smarujemy je sosem, posypujemy mozzarellą. Dodajemy umytą i osuszoną rukolę, układamy plastry bakłażana i pomidora. Rozrzucamy po powierzchni pizzy strzępki bryndzy oraz cienkie plasterki czosnku.
5. Przygotowany placek pieczemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w temp. 180-190 st. C przez 20-30 min.
RADY:
1. Pizzę podaję z sosem pomidorowym (tym samym, którym smaruję placek) oraz z moim ulubionym sosem czosnkowym (jogurt nat.+majonez+czosnek+czosnek niedźwiedzi+sól).
2. To czym obładujecie swój placek zależy wyłącznie od Waszych upodobań i wyobraźni. Mój ulubiony zestaw to mozzarella+szpinak+pomidor+ser blue+czosnek :)
To jeszcze jedna rada idę mnie :) Pamiętajcie, zęby nie zamiatać pizzy bardzo mocno i intensywnie, bo wtedy ciasto może wyjść ciut za twarde. Uniknie się tego mieszając suche składniki przed dodaniem wody ;)
OdpowiedzUsuńPozdr
Marietta