Przy okazji przepisu na zupę pieczarkową wspominałam, że stanowczo za rzadko jadam pieczarki.
Od tamtego czasu dwukrotnie dodałam je do kaszy gryczanej, a dziś postanowiłam przyrządzić je zgodnie z wymyśloną rok temu recepturą.
Sekret tego przepisu tkwi w bryndzy...
CZAS: ok. 40 min.
SKŁADNIKI:
- 6 pieczarek
- 1 mała cebula
- 30 g. bryndzy
- 30 g. goudy
- sól
- pieprz
- słodka papryka w proszku
- cząber
- tymianek
- natka pietruszki
- olej
- oliwa z oliwek
1. Pieczarki myję, odcinam i czyszczę ogonki. Wydrążam środki kapeluszy.
2. Kapelusze odstawiam do wyschnięcia.
3. Cebulę siekam drobno i wrzucam na patelnię z rozgrzanym olejem, następnie drobno siekam ogonki i środki kapeluszy. Wrzucam je na patelnię, którą przykrywam i duszę wszystko razem przez kilka minut.
4. Patelnię zdejmuję z palnika. Pieczarki uduszone z cebulą przekładam na gęste sito i odstawiam do ostudzenia.
5. W międzyczasie kapelusze dokładnie smaruję oliwą z oliwek.
6. Ostudzony farsz doprawiam ziołami (cząber + tymianek), solą i świeżo mielonym pieprzem.
7. Do każdego kapelusza wkładam łyżeczkę farszu, na to po ok. 5 g. bryndzy, a następnie posypuję drobno startą goudą. Nafaszerowane pieczarki posypuję słodką papryką.
8. Zapiekam przez 20 min. w temp. 180 st. C.
9. Po wyłożeniu na talerz posypuję posiekaną natką pietruszki.
RADA:
1. Do zapiekania wybieram jędrne pieczarki. Świeżość pieczarek ma bowiem duży wpływ na efekt końcowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz