środa, 25 czerwca 2014

Przepis nr 100, czyli tofu-omlet z kurkami

Długo zastanawiałam się nad jubileuszowym przepisem.
Rozważania dotyczyły przede wszystkim produktu, na którym miałabym ów przepis oprzeć.
Warzywa czy nabiał? A może coś mącznego... Albo jakieś jubileuszowe ciasto?
Wybór padł na tofu. Jest bardzo uniwersalne i jakby nie patrzeć niezbędne w kuchni wege.
Poza tym całkiem niedawno zachwyciłam się silken tofu - jest genialne!
Jak się okazało, stanowi doskonałą bazę pod wegański omlet :-)

CZAS: ok. 40 min.  

SKŁADNIKI:
  • 1/2 kostki twardego silken tofu 
  • 2 łyżki mąki kukurydzianej
  • 1/2 op. śmietanki sojowej
  • 2 duże garści kurek
  • mała młoda cebula
  • garść posiekanej natki pietruszki
  • garść posiekanego szczypiorku
  • 2 ząbki czosnku
  • czosnek granulowany 
  • kurkuma
  • szczypta sody oczyszczonej
  • sól 
  • świeżo mielony, czarny pieprz
  • biały pieprz
  • woda
  • olej roślinny (u mnie kokosowy)

1. Cebulę i czosnek posiekałam i zeszkliłam na rozgrzanym oleju.

2. Kurki oczyściłam i dorzuciłam do cebuli i czosnku. 

3. Po kilku minutach wlałam ok. 50 ml śmietanki sojowej, doprawiłam solą, białym pieprzem i wsypałam natkę pietruszki. Po zredukowaniu gotowy sos zdjęłam z palnika.

4. Tofu wrzuciłam do blendera, wlałam 50 ml śmietanki sojowej, 50 ml wody, wsypałam mąkę kukurydzianą, płaską łyżeczkę kurkumy, tyle samo czosnku granulowanego. Dodałam szczyptę sody oczyszczonej. Doprawiłam solą i świeżo mielonym pieprzem.  Wszystko zmiksowałam na jednolitą masę. Dodałam posiekany szczypiorek.

5. Omlet smażyłam (na małej ilości oleju) pod przykryciem, na małym ogniu. Kiedy zaczął się ścinać, a od spodu rumienić na jedną połówkę nałożyłam podgrzany sos kurkowy. Kurki delikatnie przykryłam drugą połową omletu. 

6. Smażyłam pod przykryciem przez jeszcze kilka minut.




RADY:

1. Zdjęcie mojego omleta z patelni graniczyło z cudem. Omlet był za gruby, a masa zbyt delikatna. Jeżeli chcecie uniknąć podobnych problemów, podanych proporcji użyjcie do przyrządzenia dwóch placków, a nie jednego :-)
2. W przyszłości na bazie tego przepisu spróbuję zrobić wegańskie naleśniki, zmierzcie się z nimi i Wy! :-)

3 komentarze:

  1. robilam pychtka!!!....u nas tez juz sie pokazaly kurki z...Polski ;) troszke chorowalam ale nadrabiam zaleglosci na Twoim cudownym blogu...pozdrawiam Ela

    OdpowiedzUsuń
  2. super pychotne ;).....robilam wszystkim polecam Twoj przepis...u nas pojawily sie juz kurki z...Polski.Troche chorowalam ale juz nadrabiam zaleglosci na Twoim cudownym blogu...pozdrawiam goraco Ela

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi miło, że smakowało.
    Zachęcam do dalszej lektury! :-) Ostatnio nieco zwolniłam tempo, ale co jakiś czas na pewno wrzucę jakąś nowość :-)
    Wszystkiego dobrego, pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń