Od dawna przymierzałam się do samodzielnego wykonania kofty, a raczej koft ;-)
Nigdy nie mogłam się jednak zdecydować czy w tym celu użyć domowego sera paneer (przepis znajdziecie w 3 punkcie [o tu!]), czy może lepiej tofu.
Ostatecznie decyzja podjęła się sama :-)
Zmuszona do pozbycia się zapasów, by zrobić miejsce na odświętne dania i przystawki, wygrzebałam z lodówki półtłusty twaróg i kilka innych produktów...
Dokupiłam szpinak i trochę żałuję, że dopiero teraz spod moich rąk wyszły te aromatyczne smakołyki.
CZAS: ok. 45 min.
SKŁADNIKI:
- 250 g półtłustego twarogu
- 250 g szpinaku
- 100-150 g mąki pszennej
- 35 g mąki ziemniaczanej
- 1 jajo
- 1 puszka pomidorów
- 1 średnia cebula
- 4 ząbki czosnku
- 1 ostra papryczka
- 2 łyżeczki kurkumy
- 2 łyżeczki czarnuszki
- 2 łyżeczki garam masali
- 1 łyżeczka nasion kolendry
- 1 łyżeczka kuminu
- czarny pieprz
- sól
- cukier
- olej roślinny
1. Szpinak płuczemy, siekamy i wrzucamy na patelnię z niedużą ilością rozgrzanego oleju. Dusimy aż wszystkie liście "zwiędną" i przekładamy na sito.
2. Twaróg rozdrabniamy widelcem, dodajemy do niego ostudzony szpinak, obie mąki, czarnuszkę i kurkumę.
3. W moździerzu rozcieramy kolendrę oraz kumin. Dodajemy je do pozostałych składników.
4. Na koniec masę doprawiamy solą i pieprzem i dwoma rozdrobnionymi ząbkami czosnku. Wbijamy jajo i ponownie mieszamy.
5. W niedużym garnku szklimy posiekaną cebulę, papryczkę i pozostałe ząbki czosnku. Dodajemy garam masalę i pomidory z zalewą. Sos gotujemy przez czas smażenia koft. Doprawiamy go cukrem, solą i dokładnie blendujemy.
6. Z masy na kofty formujemy nieduże kulki, które smażymy na dobrze rozgrzanym tłuszczu.
7. Usmażone kofty odsączamy na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu i serwujemy polane sosem.
RADY:
1. Kofty smażymy na głębokim tłuszczu. W innym wypadku wyjdą nam nie kulki, a spłaszczone kotleciki.
2. Nie ma sensu panierować koft. Wystarczy podczas formowania kulek oprószyć dłonie mąką.
3. Mąkę pszenną możemy zastąpić np. mąką z cieciorki albo ugotowanymi i rozdrobnionymi ziemniakami (warto dodać wtedy także trochę mąki).
4. Obiad podałam z kuskusem doprawionym czerwoną pastą curry oraz paprykami nadzianymi kwaszoną kapustą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz