poniedziałek, 17 marca 2014

Seitan a'la pieczeń

Na rynku pojawia się coraz więcej roślinnych substytutów potraw, które tradycyjnie przyrządza się z mięsa.
Wśród nich dominują rozmaite wędliny.
Zastanawiałam się nad domowym przepisem na "wegetariańską wędlinę".
Pierwsze, co przyszło mi do głowy to oczywiście przeróżne pasztety.
W drugiej kolejności zaświtał mi pomysł na pieczoną wędlinę a'la schab.
Do tego celu postanowiłam wykorzystać seitan.

CZAS: ok. 3-4 godz.

SKŁADNIKI:
  • 0,5 kg. mąki pszennej
  • 4 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżeczka ziołowego octu winnego
  • 3 łyżki jasnego sosu sojowego
  • 1 duży ząbek czosnku
  • pikantna papryka w proszku
  • czarny pieprz
  • czosnek granulowany
  • majeranek
  • czubryca
  • sól 
  • woda

1. Z mąki i wody zagniotłam ciasto. Było nieco rzadsze, niż ciasto na pierogi. Odstawiłam je na ok. 20 min., po czym najpierw w misce, a następnie na gęstym sitku pod bieżącą wodą wypłukiwałam ciasto, aby uzyskać sam gluten. Następnie glutenową kulę odsączyłam z nadmiaru wody i ugotowałam w porządnie osolonej wodzie.

2. Po 30-40 minutach gotowania wyjęłam seitan z garnka, ostudziłam i ponownie (przy pomocy czystej ścierki) odsączyłam z nadmiaru wody.

3. Oliwę połączyłam z octem, przeciśniętym czosnkiem i jasnym sosem sojowym. Dokładnie wymieszałam marynatę i natarłam nią seitan, który następnie oprószyłam świeżo mielonym pieprzem, pikantną papryką, czosnkiem granulowanym, majerankiem i czubrycą. Wtarłam wszystkie przyprawy i odstawiłam na ok. 1,5 godz.

4. Doprawiony seitan włożyłam do naczynia żaroodpornego, polałam odrobiną oliwy i piekłam w 200 st. C przez 40 min.




RADY:

1. Mniej-więcej w połowie pieczenia otworzyłam piekarnik i przełożyłam seitan na drugą stronę.
2. Jeśli nie chcemy, aby seitan przypiekł się za bardzo, zamiast obracać, możemy przykryć go folią aluminiową.
3. Tak przyrządzony seitan doskonale sprawdzi się zarówno jako dodatek do kanapek, jak również jako składnik drugiego dania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz