Środek tygodnia, godz. 21:00, a mi przypomina się, że nie mam obiadu a następny dzień.
W te pędy przeszukuję lodówkę i szafki.
- Nie jest źle - myślę i zabieram się do roboty.
Ech, żeby każde spontaniczne gotowanie miało tak smaczny koniec :)
CZAS: ok. 1 godz.
SKŁADNIKI:
- 1 op. grubo krojonego bambusa
- 2 garści kostki sojowej
- 1 torebka ryżu basmati
- garść grzybów mun
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 ostra papryczka
- 1 warzywna kostka bulionowa
- 2 łyżeczki przyprawy "5 smaków"
- 1 łyżka czerwonej pasty curry
- jasny sos sojowy
- mąka
- sól
- woda
- olej roślinny
1. Pokrojoną w piórka cebulę wrzuciłam na rozgrzany olej. Czosnek i papryczkę posiekałam i dorzuciłam do cebuli. Następnie dodałam pędy bambusa, wlałam sos sojowy i dusiłam pod przykryciem.
2. W międzyczasie kostkę bulionową rozpuściłam we wrzątku. Wrzuciłam kostkę sojową i moczyłam ją przez kilka minut.
3. Grzyby zalałam gorącą wodą i odstawiłam na bok.
4. Do garnka z cebulą, czosnkiem, papryczką i bambusem dodałam pastę curry, wymieszałam i odstawiłam.
5. Ryż ugotowałam w osolonej wodzie zgodnie z instrukcją z opakowania.
6. Namoczoną i odsączoną kostkę sojową posoliłam, obtoczyłam w mące wymieszanej z przyprawą "5 smaków", a następnie smażyłam na rumiano.
7. Usmażoną kostkę sojową odsączyłam z nadmiaru tłuszczu i wrzuciłam do garnka z warzywami.
8. Grzyby pokroiłam na mniejsze kawałki i także dodałam do garnka.
9. Na koniec do garnka dodałam ryż. Wymieszałam wszystko i doprawiłam jeszcze odrobiną sosu sojowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz