Kilkakrotnie pytano mnie ostatnimi czasy o losy Kreaturki Smaku. Za każdym razem tłumaczyłam, że... "nie, nie zawiesiłam działalności" / "nie, nie znudziło mi się" / "tak, jeszcze do tego wrócę".
Aby powrót Kreaturki stał się faktem potrzebuję odrobinę więcej wolnego czasu lub znacznie więcej umiejętności gospodarowania czasem, którym obecnie dysponuję ;)
Niemniej, nie chcąc pogrążać się w wyrzutach sumienia, postanowiłam czym prędzej podrzucić jakiś nowy przepis.
Przepis oparty na produkatach, które mam w domu, bym nie mogła zastosować wymówki pt."nie zrobiłam zakupów" itp.
Na początku była kapusta. Młoda kapusta, którą z niemałym opóźnieniem po raz pierwszy w tym roku szczęśliwie udało im się zasmażyć. Kapusta, która docelowo będzie dodatkiem do dzisiejszych kotletów. Tych samych kotletów, które na szybko wymyśliłam, by mieć do czego podać kapustę.
Ot, i tak zabawnie zamyka się koło powstania dzisiejszego przepisu.
Do rzeczy! :)
CZAS: do 1 godz.
SKŁADNIKI:
- 100 g kaszy jaglanej
- 100 g czerwonej soczewicy
- 1 cebula
- 1 nieduża marchewka
- liście selera
- koperek (ilość wedle uznania)
- 1 duży ząbek czosnku
- mielony kminek
- czosnek granulowany
- 1 łyżka mielonego siemienia lnianego
- 1 łyżka suszonych warzyw (lub bulionu wege)
- 1 jajo
- sól
- pieprz
- bułka tarta lub inna panierka (np. mąka z cieciorki)
- olej roślinny
1. Kaszę jaglaną prażymy na suchej patelni, następnie płuczemy i gotujemy pod przykryciem w lekko osolonej wodzie z odrobiną oleju (proporcja wody do kaszy 2:1)... aż kasza wchłonie całą wodę i stanie się miękka.
2. W drugim garnku gotujemy wodę, którą solimy, odprawiamy suszonymi warzywami lub bulionem oraz liśćmi selera (u mnie 2 b. duże). Gdy woda zacznie wrzeć, wrzucamy dokładnie opłukaną soczewicę. Gotujemy do miękkości.
3. Cebulę kroimy w kostkę. Połowę podsmażamy ze startą marchewką i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Drugą połowę dodamydo masy na surowo.
4. W misce łączymy ugotowane i ostudzone kaszę oraz soczewicę (soczewicę należy odcedzić!). Dodajemy podsmażoną cebulę z marchewką i czosnkiem oraz surową cebulę. Wsypujemy posiekany koperek. Dodajemy siemię lniane i mieszamy.
5. Próbujemy masę i doprawiamy ją do smaku solą, pieprzem, czosnkiem granulowanym oraz kminkiem. Wbijamy jajo i ponownie mieszamy.
6. Formujemy nieduże kotlety, które panierujemy i smażymy z obu stron na rumiany kolor.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz